czwartek, 25 lipca 2019

Zwiedzamy Lwów: dzień 2 (Opera, Kopiec Unii, podwórko zagubionych zabawek i inne)

Witajcie w części drugiej wpisów o Lwowie. Dzisiaj zapraszam Was do kontynuacji czytania mojej opowieści o tym mieście. Część pierwszą znajdziecie TUTAJ. Zapraszam do lektury :)
---------------------------------------------------------------------------------------------

Następnego dnia rano wyruszamy spacerem na najbliższy przystanek autobusowy, żeby dostać się pod Operę Lwowską. Niestety na przystanku brak jakiegokolwiek rozkładu jazdy, z mieszkańcami trudno się dogadać, a tramwaje jeżdżą według tras innych niż przeczytałyśmy w internecie. Ostatecznie podejmujemy decyzję o przejściu pieszo, co zajmuje nam trochę czasu. Robimy kilka zdjęć pod gmachem opery. 

Gmach Opery Lwowskiej (Львівський національний академічний) jest swego rodzaju wizytówką miasta. Zbudowany został w z wykorzystaniem form i szczegółów architektury barokowej i renesansowej. Jest to jedno z miejsc, gdzie spotkamy największą liczbę turystów. Często nazywana jest także Teatrem Wielkim.

Pod Operą Lwowską
Mając banknot 20UAH ciężko by było nie skorzystać z okazji zrobienia takiego zdjęcia ;)

czwartek, 18 lipca 2019

Zwiedzamy Lwów: dzień 1 (przyjazd, Katedra św. Jura, pomnik plecaka i inne)

Witajcie! Wakacje w pełni, coraz więcej czasu na podróże i pisanie bloga, więc postanowiłam się zmobilizować i dodać wpis na temat mojej ostatniej wycieczki do Lwowa na Ukrainę.

Zacznę od tego skąd taki kierunek? Lwów leży dosyć niedaleko polskiej granicy, ceny tam są korzystne dla przeciętnego obywatela Polski. Nigdy nie byłam jeszcze na Ukrainie, a od dłuższego czasu chciałam odwiedzić ten kraj, więc tegoroczne wakacje były świetną okazją.

Do Lwowa wybrałam się z mamą na 4-dniową wycieczkę, którą same sobie zorganizowałyśmy. Zaczęłyśmy planować kilka dni wcześniej, ale wiedziałyśmy już, które miejsca we Lwowie chciałybyśmy zwiedzić. Mieszkanie wynajęłyśmy poprzez portal airbnb dwa dni przed wyjazdem, a  bilety na pociąg kupiłyśmy tylko dzień wcześniej, ponieważ był to środek tygodnia i nic nie wskazywało na tłumy.


Przed południem wyjeżdżamy ze stacji kolejowej Łańcut i do Przemyśla dojeżdżamy po około godzinie. Następnie mamy przesiadkę w Przemyślu Głównym na pociąg do Kijowa, który zatrzymuje się we Lwowie. W Przemyślu wymieniamy trochę waluty na hrywny ukraińskie.

Zabytkowy dworzec kolejowy w Przemyślu Głównym
Wnętrze neobarokowego dworca kolejowego w Przemyślu

niedziela, 14 lipca 2019

"Małopolska z dreszczykiem" czyli Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego

maj 2019

Małopolskie Dni Dziedzictwa Kulturowego jest to coroczne święto zabytków odbywające się na terenie województwa małopolskiego. W dwa majowe weekendy istnieje możliwość bezpłatnego wejścia i zwiedzania z przewodnikiem obiektów, które nie są na co dzień dostępne lub są trudno dostępne. W tym roku odbywały się one 18-19 maja i 25-26 maja. W każdy z tych weekendów można było zobaczyć inne zabytki po wcześniejszej rezerwacji telefonicznej lub przez internet tutaj.

Rezerwacja ruszyła tydzień przed planowanym wydarzeniem, a ilość miejsc była bardzo ograniczona. Nam udało się zapisać na wszystko co chciałyśmy, ale bezpłatne wejściówki zniknęły w kilkanaście minut. Tym bardziej cieszyłam się, że mi i mojej mamie udało się załapać na zwiedzanie.

Było to nasze pierwsze uczestnictwo w takim wydarzeniu, mimo że edycji było już 20. W tym roku hasłem przewodnim było "Małopolska z dreszczykiem". Z okazji tych dni corocznie zostaje wydana książka na temat tych nieoczywistych miejsc, którą można bezpłatnie pobrać u wolontariuszy MIK przy obiektach. W 2019r. można było zwiedzić m.in. Pałac Pusłowskich i Pałac Potockich w Krakowie, Czchów, Wieś Kacwin na Spiszu, Klasztor Duchaczek w Krakowie, Beluard w Rożnowie i inne.

W niedzielny poranek wybrałam się z mamą do Pałacu Pusłowskich w Krakowie, który znajduje się na ulicy Westerplatte 10. Po jakimś czasie dotarła do nas przewodniczka, z którą w grupie udaliśmy się na zwiedzanie wnętrza Pałacu Pusłowskich.

Pomnik Ignacego J. Paderewskiego znajdujący się przed Pałacem Pusłowskich

W 1885r. pałac wszedł w posiadanie arystokratycznej rodziny Pusłowskich. Zygmunt Pusłowski, ojciec Xawerego, był kolekcjonerem książek, antyków oraz dzieł sztuki,. Część jego kolekcji możemy zobaczyć właśnie podczas zwiedzania.  Obecnie od połowy XXw. znajduje się tam Instytut Muzykologii UJ. Pałac nie jest udostępniany dla zwiedzających na codzień. Zwiedzanie zaczynamy od rodzinnej kaplicy, a następnie przechodzimy do jadalni. We wnętrzach tych pomieszczeń znajduje się niewiele eksponatów.

Następnie kierujemy się na pierwsze piętro. Jesteśmy mile zaskoczone bogatym wyposażeniem dawnych pomieszczeń. Znajduje się tam m.in. biblioteka pałacowa, biblioteka Paderewskiego, pokoje należące niegdyś do członków rodziny Pusłowskich.


Mebel pośrodku pomieszczenia zwany dyskretnikiem- zasiadali na nim narzeczeni oraz przyzwoitka
Sala z kolekcją rodziny Pusłowskich
Biblioteka Paderewskiego

Niezwykle klimatyczny wystrój klatki schodowej
Neobarokowa klatka schodowa w Pałacu Pusłowskich
Pałac Pusłowskich widziany od strony ogrodu

Po obejrzeniu wszystkich sal wychodzimy do niewielkiego ogrodu, który znajduje się przy pałacu. Całe zwiedzanie trwało około godziny. 

Po chwili odpoczynku spacerem udajemy się na Rynek Główny, gdzie mieści się Pałac/Kamienica Potockich (Zbaraskich). Obecnie ma tutaj swoją siedzibę Goethe-Institut- szkoła języka niemieckiego. Budynek mieści się przy Rynku Głównym 20.

Pałac Potockich

Około południa czekamy z grupą innych osób na przewodnika. Po sprawdzeniu listy osób przewodnik mówi nam ogólne informacje o kamienicy, o architekturze, właścicielach itp. Kamienica znajduje się w południowej pierzei Rynku, ma ona  3 kondygnacje. Fasada kamienicy jest wczesnoklasycystyczna.

Wchodzimy do środka na arkadowy dziedziniec. Może tam wejść każdy, nawet jeśli nie został zapisany na zwiedzanie. Przewodnik opowiada nam historię kamienicy i o jej właścicielach: rodzinie Zbaraskich, Jabłonowskich, Potockich. Następnie idziemy do piwnic, w których znajduje się grobowiec Gypsi- suczki Wandy Jabłonowskiej, która była żoną księcia Stanisława Jabłonowskiego, jednego z tamtejszych właścicieli pałacu. W 1895r. Wanda sprzedaje kamienicę Konstantemu Józefowi Potockiemu, następnie kilka lat później dziedziczy ją syn Konstantego- Franciszek Potocki.

Arkadowy dziedziniec Pałacu Potockich
Grobowiec mopsiczki Gypsi

Po wyjściu z piwnic zmierzamy na pierwsze piętro kamienicy. W środku znajduje się biblioteka Goehe-Institut. W tamtym miejscu kończymy naszą wycieczkę. Przewodnik opowiedział nam o dalszych losach tej kamienicy/pałacu. Po śmierci Franciszka i jego żony, kamienicę dziedziczą jego dzieci. Od 1992r. w kamienicy znajduje się tam szkoła językowa.

Klatka schodowa w Pałacu Potockich
Wnętrze biblioteki Instytutu
Widok z Goethe Institut na Kościół Mariacki

Zwiedzanie tak jak poprzednio trwało godzinę. Następnie po nim poszłyśmy jeszcze na krótki spacer po Starym Mieście i wróciłyśmy do mieszkania. To był bardzo udany dzień :)


Pozdrawiam, Ola

czwartek, 4 lipca 2019

Najpiękniejsze pocztówki w mojej kolekcji cz.5

Dzisiaj już kolejna część najpiękniejszych pocztówek w mojej kolekcji. Jeżeli nie widzieliście poprzedniej to zapraszam tutaj →Najpiękniejsze pocztówki w mojej kolekcji cz.4.

W tym wpisie pokażę Wam 12 pocztówek, które otrzymałam od rodziny oraz od znajomych, przywiezione z wycieczek i wakacyjnych wyjazdów. Mam jeszcze ich wiele do pokazania, ponieważ coraz więcej pocztówek przybyło do mnie w ostatnim czasie. Także nie przedłużam, zapraszam do oglądania :)


 1.-2. Pocztówki z Indii


Otrzymałam je od mojej cioci, która była na wycieczce w Indiach. Przedstawiają one dwie hinduistyczne świątynie:  Birla Mandir w New Delhi oraz Wielki Meczet w Delhi o zachodzie słońca. Według mnie pocztówki są przepiękne.