poniedziałek, 23 grudnia 2019

Rzeszów świątecznie (jarmark bożonarodzeniowy i świąteczne dekoracje)

Witajcie!
W dzisiejszym wpisie opowiem Wam trochę o jarmarku bożonarodzeniowym w Rzeszowie, w którym uczestniczyłam około tydzień temu. Była to spontaniczna wycieczka. Jak już wcześniej wspominałam, pochodzę z okolic Rzeszowa i bardzo chciałam zobaczyć co to miasto ma do zaoferowania w święta.

Jarmark bożonarodzeniowy odbył się na Rzeszowskim Rynku w dniach 7-20 grudnia. Oprócz tradycyjnych kiermaszy z rękodziełem i smakołykami, w tym miejscu znalazło się także wesołe świąteczne miasteczko pod postacią diabelskiego młyna, a także lodowisko. W niektóre dni jarmarkowi towarzyszyły liczne pokazy i koncerty.

Wśród różnych stoisk najbardziej wyróżniał się czerwony skandynawski domek Świętego Mikołaja, w którym siedział sam Mikołaj, z którym można było zapozować do zdjęcia. 

Domek Świętego Mikołaja


Jarmark w Rzeszowie jest około 2 razy mniejszy niż ten krakowski, składa się na niego około 15 stoisk. Najwięcej można było tu znaleźć ręcznie robionych ozdób, ale też płyty, mydełka, grzane wino, oscypki i węgierskie smakołyki. Ceny? Jak wszędzie w tego typu miejscach wysokie, w końcu to ręczna robota.


Wejście na jarmark
Ceramiczne miseczki
Ręcznie robione, ceramiczne bombki na choinkę
Łapacz snów na jednym ze stoisk
Ręcznie robione mydełka zapachowe
Sery góralskie, a także syropy z Podhala


Oprócz jarmarków, wielkiej choinki i innych dekoracji świątecznych bardzo podobał mi się wystrój rzeszowskiej studni. Cała była obwieszona jemiołą. Bardzo fajny pomysł.

Rzeszowska studnia
Wesołe świąteczne miasteczko



Rzeszów po zmroku...

też jest piękny. Obowiązkowy jest spacer ulicą 3-go maja w stronę Ratusza. Można poczuć iście świąteczny klimat. Dochodząc do Rynku, turystów i mieszkańców wita przepiękna choinka przystrojona świecącymi bombkami w różnych kolorach. Przed nią stoi świąteczny busik, w którym trzeba zrobić sobie zdjęcie :) 

Renifery z saniami galopują po ulicy 3-go Maja
Bardzo świąteczna witryna sklepu ze słodyczami
Przystrojone też są latarnie
Piękna, mieniąca się światełkami choinka w samym sercu Rynku
Oświetlony busik z napisem Rzeszów przyciąga do siebie najwięcej osób
Rzeszowski Rynek nocą


Jarmark w Rzeszowie nie należy do największych, jest dosyć skromny, ale można znaleźć na nim naprawdę ciekawe perełki. Dodatkowo Rynek nocą robi bardzo sympatyczne wrażenie. Jeżeli będziecie za rok gdzieś na Podkarpaciu to polecam zajrzeć chociaż na chwilę. Do Rzeszowa można dojechać praktycznie ze wszystkich większych miast czy to pociągami czy autobusami. 

Bardzo lubię oglądać stoiska na jarmarkach, niekoniecznie tam kupować i dlatego zapragnęłam wybrać się jeszcze gdzieś. Padło na Warszawę. Niebawem pojawi się kilka wpisów ze stolicy. Po nowym roku będę natomiast nadrabiać zaległości z moich jesiennych wycieczek.

Macie jakieś swoje ulubione jarmarki świąteczne? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach.

Wesołych Świąt!


Do usłyszenia wkrótce, Ola

2 komentarze:

  1. Super, uwielbiam tego typu jarmarki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także :) Nawet jeśli nie planuje się zakupów to warto chociaż zobaczyć.

      Usuń