sobota, 17 grudnia 2016

Podsumowanie wakacji: wizyta w górach i na Słowacji

Już czas na podsumowanie wrześniowej przygody. Rozpocznę od tego co kupiłam w Polsce i na Słowacji, a później napiszę krótko o kosztach wyjazdu.
A więc zaczynajmy!

1) Pocztówki, które kupuję zawsze, nigdy nie wracam z podróży bez nich. W tym roku kupiłam ich całe mnóstwo. Nie wszystkie są dla mnie :)





2) Magnesy i inne, w tym roku kupiłyśmy też pamiątki bliskim, zawsze to jakaś część naszej podróży. Magnesy przestały się już mieścić na lodówce :)



3) Słowackie słodycze, czyli te wyprodukowane na Słowacji, a nie np. w Czechach jak większość w tamtejszych sklepach. No może trafiło się coś z Czech, ale głównie kupiłyśmy wyroby krajowe. Wafelki były bardzo smaczne.



4) Wody mineralne, z tamtejszych źródeł. Kupiłyśmy je w Krynicy, Muszynie i Wysowej. Mimo, że część z nich można kupić w wielu miastach, to my i tak je przywiozłyśmy. Najbardziej cieszę się z zakupu wód Kryniczanek w szklanych butelkach, które było można kupić tylko w pijalni.


5) Napoje, piwa ze Słowacji. Fajnie jest spróbować lokalnych specjałów, choćby np. tradycyjnych piw. My kupiłyśmy je w naprawdę dobrej cenie. Oprócz tego herbaty i soki.


To chyba na tyle, jeśli chodzi o zakupy. Teraz przejdę do wydatków:

BILETY WSTĘPU:
- do muzeum Muszyny : 2 i 4zł
- do muzeum Nikifora : 8 i 12zł
- na kolejnkę na Górę Parkową : razem 19zł w jedną stronę dla 2 osób
- na kolejkę na Jaworzynę : razem 49zł w dwie strony dla 2 osób
- na wieżę i do kościoła w Bardejowie + za fotografowanie : razem 7 euro/ 2 osoby
Razem około 120zł za 2 osoby.

TRANSPORT: (za 2 osoby)
- bilety autobusowe
Muszyna-Krynica i Krynica- Muszyna to razem 9zł
(wszystko zależy jakim busem się jedzie)
Czarny Potok-Krynica i Krynica-Czarny Potok =10zł (Dojazd pod stację kolejki na Jaworzynę)
- samochód(benzyna)- na cały wyjazd około 200zł

JEDZENIE:
Nie jadałyśmy w restauracjach, tylko gotowałyśmy sobie na miejscu. Nie wiem ile dokładnie wydałyśmy, ale to było nic w porównaniu do tego ile wydałybyśmy w lokalach.
W TESCO za wszystko zapłaciłyśmy niecałe 12 euro.

PAMIĄTKI:
Z pewnością były to nasze największe wydatki. W sumie jest to duża kwota, ale nie każdy musi je kupować, albo przynajmniej nie w takich ilościach :)

Na wakacjach byłyśmy jakieś 9 dni łącznie z jazdą. Odwiedziłyśmy 2 drewniane kościoły z listy UNESCO, 4 cerkwie z listy UNESCO, Wysową, Krynicę, Muszynę, Biecz, Bardejów, Jastrzębik.
To był niesamowity wyjazd. Z pewnością pojadę tam jeszcze. Mam nadzieję, że podobała się Wam relacja z mojego tygodniowego wyjazdu. Ola

1 komentarz: