Witajcie w Nowym Roku! Jak wspominałam w podsumowaniu roku, w październiku razem z mamą pojechałyśmy na jednodniową wycieczkę do Pieskowej Skały (tak naprawdę zamek leży w Sułoszowej). Zamek w Pieskowej Skale znajduje się na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego, jak również Maczuga Herkulesa, która jest nieopodal zamku. Wcześnie rano wyruszyłyśmy busem z Nowego Kleparza w Krakowie. Wysiadłyśmy właściwie przy samym zamku. Pogoda miała być rewelacyjna, miało być słonecznie. Kiedy my przyjechałyśmy do Pieskowej Skały, unosiła się nad nami poranna mgła. Według prognozy pogody, miała ona szybko opaść, więc nie traciłyśmy nadziei. Owszem częściowo opadła, ale dopiero po południu, a przez to że nie pojawiło się słońce było mroźnie.
Najpierw pochodziłyśmy trochę po okolicy, zanim postanowiłyśmy, że wejdziemy na górę do zamku. Tam poszłyśmy do informacji koło zamku, żeby się trochę ogrzać. Siedziałyśmy tam chyba z półtorej godziny i nie tracąc czasu, kupiłyśmy pamiątki. Wtedy przeczytałam, że w piątek jest darmowe zwiedzanie zamku, nie wiedziałyśmy o tym, ponieważ nie miałyśmy planów, by go zwiedzać w środku. Wtedy był piątek, więc nie mogłyśmy zmarnować takiej okazji, tym bardziej, że nad zamkiem nadal wisiała mgła.
Zamek w Pieskowej Skale wraz ogrodami (nie można do nich wejść), widziany z tarasu widokowego, po opadnięciu mgły
W piątek zamek można zwiedzać tylko przez 4 godziny i nie wszystkie sale. My na szczęście zdążyłyśmy na zwiedzanie, ale od razu Pani poinformowała Nas, że w środku nie można robić zdjęć :( Trudno, ale skoro zwiedzanie jest bezpłatne to niczego nie tracimy. Po zwiedzaniu, zrobiłyśmy kilka pamiątkowych zdjęć na dziedzińcu i poszłyśmy na taras widokowy (bezpłatna atrakcja).
Tak było, kiedy przyszłyśmy pod zamek
Krużganki w zamku
Na taras widokowy można wyjechać windą z centrum informacji zamkowej. Można stamtąd zobaczyć cały zamek z góry, jak i ścieżki prowadzące do Maczugi Herkulesa. Bez sesji zdjęciowej nie mogło się obyć :) Posiedziałyśmy chwilę na tarasie i poszłyśmy dalej.
Podziwianie zamku z góry
Widoki z tarasu widokowego: na część zamku, zabytkową wieżyczkę oraz na jedną ze ścieżek prowadzących do Maczugi Herkulesa
Zamek pozostawiłyśmy za sobą i ruszyłyśmy ścieżką prowadzącą do wapiennej skały o nazwie Maczuga Herkulesa, sądzę że chyba wszyscy o niej słyszeli, jest to jedna z najbardziej popularnych atrakcji w Ojcowskim PN. Na szczęście nie było dużo ludzi, więc mogłyśmy się jej na spokojnie przyjrzeć i zrobić zdjęcia.
Zamek, który pozostał za nami
Pod Maczugą Herkulesa, widok na inne skały wapienne oraz na główną drogę, z góry
Maczuga Herkulesa, ścieżka,którą było widać z tarasu oraz wycieczka szkolna
Zostawiłyśmy Maczugę za sobą i znowu ruszyłyśmy w kierunku zamku, tylko widziałyśmy go z niższego poziomu, ale jeszcze nie z samego dołu. Sam zamek jest dosyć wysoko położony.
Zamek widziany ze ścieżki prowadzącej do Maczugi Herkulesa, po prawej stronie widać taras
Widok na zamek od strony parkingu
Na końcu odwiedziłyśmy jeszcze pobliską restaurację, żeby wypić ciepłą herbatę i udałyśmy się na przystanek. Nie pamiętam ile dokładnie kosztowały bilety na busa, ale coś około 7 zł w jedną stronę. Za zwiedzanie zamku nic nie zapłaciłyśmy, więc koszt naszej wycieczki to około 50zł. Wliczając w to przejazdy i pamiątki.
Mam nadzieję, że tym wpisem zachęciłam Was do odwiedzenia tego miejsca, jeśli tego nie zrobiliście. Jesienią jest tam pięknie, ale Nam zwiedzanie popsuła pogoda. W Pieskowej Skale byłam około 12 lat temu, więc cieszę się, że wybrałam się tam ponownie po tylu latach.
Więcej informacji odnośnie zwiedzania na stronie: http://pieskowaskala.eu/zwiedzanie/
Zapraszam do czytania poprzednich wpisów i pozdrawiam, Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz