Rano pojechałyśmy busem z Krakowa. Podróż trwała około godziny. Wysiadłyśmy w centrum miasta, kupiłyśmy kilka przekąsek i udałyśmy się w stronę zamku. Można się do niego dostać z dwóch punktów w mieście. Pierwsza droga, którą wybrałyśmy nieświadomie, idzie koło stadionu. Drugą można się dostać idąc w stronę murów miejskich. Wracałyśmy nią z powrotem, po zwiedzaniu skansenu.
Centrum Dobczyc
Zamek i pomost prowadzący do niego
Podziwiam widoki ze wzgórza
W zamku znajdują się tematyczne komnaty, w których możemy obejrzeć różne ekspozycje. Mamy np. salę tarasową, hutniczą, kaplicę .Każdy znajdzie coś dla siebie :)
Rzeźby w sali im. Władysława Kowalskiego, postaci związanej z miastem
Widok na jezioro Dobczyckie
Głowna ściana zamku
Z punktu widokowego...
Skansen. Tworzą go drewniane budynki m.in dom pogrzebowy, z którego wyszłam tak szybko jak mogłam, wozownie, kurnik( w środku możemy oglądać wystawę poświęconą przedmiotom rolniczym i pszczelarskim), karczma( podzielona na kilka pomieszczeń m.in. kuchnię, alkierz).
W jednym z pomieszczeń "karczmy" możemy zobaczyć narzędzia kuśnierskie, krawieckie, np. stare maszyny do szycia
Zwiedzanie zakończone, czas ruszać w drogę! Tym razem inną ścieżką, poszłyśmy w stronę murów miejskich. Wyszłyśmy na wieżę widokową i mogłyśmy podziwiać widoki na miasto i jezioro. Przeszłyśmy przez murowaną bramę i po zejściu z góry byłyśmy w centrum.
Mury miejskie
Widok z wieży widokowej
Brama
Teraz zostało tylko znaleźć przystanek busów, co nie było dość łatwe. Podróż do Krakowa zajęła nam ponad godzinę, z powodu korków. Wróciłyśmy bardzo zmęczone, ale zdecydowanie było warto!
Poniżej pamiątkowe bilety i pocztówki kupione na zamku.
Moje zdobycze z Dobczyc :-)
INFORMACJE PRAKTYCZNE:
1) TRANSPORT
Busy z Krakowa w kierunku Dobczyc nie odjeżdżają z dworca autobusowego. Wyjeżdżają one od strony Dworca Głównego Zachód, ulica Pawia.
Cena biletu w jedną stronę: 6zł
2) BILETY WSTĘPU
Cena biletu obejmującego zwiedzanie zamku i skansenu: 5zł/7zł
Na zwiedzanie zamku i skansenu warto przeznaczyć minimum 3 godziny. Nam to zajęło trochę dłużej. Jest to fajne miejsca na spędzenie np. soboty z dziećmi :)
Mam nadzieję, że mój wpis zachęci do odwiedzenia tego miejsca.
Pozdrawiam, Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz