Pierwszym punktem do, którego dotarłyśmy był "Leśny Lud". Jest to kamienna rzeźba wbudowana w Górę Parkową, przedstawia głowę i dwie dłonie. Właściwie jest częścią Parku Zdrojowego. Idziemy do niej drogą koło Sanatorium Polonia. Fajnie jest do niej podejść, bo jest interesująca i oryginalna.
"Leśny Lud"
Szłyśmy przez Park Zdrojowy, gdzie napotkałyśmy "Pająka Mineralnego". Jest to takie źródełko z wodą pitną, z którego można bezpłatnie pobierać wodę.
"Pająk Mineralny"
Docieramy do stawu. Robimy pamiątkowe zdjęcia, po drodze jeszcze trochę odpoczywamy i wracamy do początku parku, gdzie znajduje się pijalnia. Wokół pijalni ustawiono palmy w donicach. Stamtąd też mamy widok na Sanatorium Polonia.
Staw w Parku Zdrojowym
Pijalnia w Kudowie
Widok na palmy i Sanatorium Polonia
Robiąc sobie krótką przerwę na odpoczynek, decydujemy, że idziemy pieszo do Czermnej, gdzie znajduje się Kaplica Czaszek. Najbliżej jest tam od stawu, dlatego znowu pokonujemy drogę do niego i dalej mamy już około kilometr do kaplicy. Z daleka widzimy wieżę, po drodze mijamy jeszcze tabliczki ze strzałką, w którą stronę iść. Docieramy 1,5 godziny przed zamknięciem, a kolejka ma kilkadziesiąt metrów. Kupujemy bilety i liczymy na to, że się uda wejść. Udało się! Zwiedzanie trwa około 15 minut. Wchodzimy do Kaplicy Czaszek z XVIII w. Na wszystkich ścianach wiszą ludzkie czaszki. Jest to coś w rodzaju cmentarza ludzi, którzy m.in. chorowali na epidemie. W środku, na ołtarzu znajdują się czaszki m.in. grabarza, sołtysa i jego żony. W środku jest zakaz fotografowania. Dla mnie to zwiedzanie nie należało do najprzyjemniejszych, nie przepadam za takimi miejscami, ale uważam, że skoro jest okazja, warto zobaczyć na własne oczy.
Tablica informująca, w którym kierunku należy się udać do Kaplicy Czaszek
Kaplica Czaszek w Czermnej
Wracamy tą samą drogą. Dochodzimy do Parku Zdrojowego, przechodzimy przez niego i idziemy do Ogrodu Muzycznego. Znajdują się w nim metalowe atrapy instrumentów muzycznych: fortepianu, harfy i kontrabasu. Robimy zdjęcia przy każdym z instrumentów i wracamy po raz kolejny do Parku Zdrojowego, żeby kupić pamiątki w pijalni.
Kolejka jeżdżąca po parku jest dużą atrakcją dla wczasowiczów
Pamiątkowa tablica w Ogrodzie Muzycznym
Metalowy fortepian
Harfa i kontrabas
Kupujemy pocztówki i idziemy zrobić zdjęcia na ławeczce ogrodnika przy pijalni. To był bardzo wyczerpujący dzień, bo przeszłyśmy wiele kilometrów, ale humor nam wciąż dopisywał.
Ławeczka ogrodnika
"Zameczek"
Ruszyłyśmy pieszo w stronę mieszkania. Trzeba było się wyspać, bo w kolejny dzień ruszamy do Czech! :) Informacje praktyczne dotyczące Kudowy pojawią się w części drugiej.
Miłego dnia, Ola
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz